Bolesław Głowacki Bolesław Głowacki
173
BLOG

Ochota, czyli Harry Potter z internacjonalistyczną pomocą

Bolesław Głowacki Bolesław Głowacki Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Niedawno panował ustrój, w którym tabuny młodzieży opatrzone w czerwone krawaty walczyły o postęp i ze średniowiecznymi zabobonami (oczywiście krzywdząc tę epokę). Jeśli ZSMP-owiec miał w 80-tych XX w. 20 lat, to jeszcze dzisiaj nie zszedł z rynku pracy. Można się zastanawiać, gdzie się ta czerwona hołota (młodzieżówka) pochowała, bo SLD wszystkich nie utrzymywało.

Pomyślmy, trzeba dużo gadać, cudze myśli obowiązują… Wiem! Pójdę uczyć dzieci, one się nie obronią, a rodzice polegną przy „Niech zawsze będzie słońce”. W gorszej sytuacji są czerwoni nauczyciele, tu z pomocą przychodzą „zachodnie ośrodki dywersji” np. czerwona Julka z Liceum Reytana poszła do Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka i wykładała nauczycielom, którzy pozostali w zawodzie, o podmiotowym traktowaniu dziecka. Ja chyba się do Juli udam, bo szerzenie zabobonów poszło za daleko.

W jednej z ochockich podstawówek uczy kobieta lat ok. 50, z wiejskiego stylu ubierania wnoszę, że dostała się na studia z punktami za pochodzenie. Na żywych organizmach dzieci stosuje teorie Miczurina (ostatnie egzemplarze w wolnej sprzedaży w antykwarycznym zagłębiu Żoliborza), przede wszystkim donoszenie, a ci, co nie zdążyli donieść i ich kryminaliści dopadli, to „nawóz historii”. Jednak werbalnie nauczycielka z sowietyzmem się nie ujawnia, jej centrala ideologiczna dała nowe wytyczne.

Dzisiaj, w tej ochockiej szkole oznajmiono całej klasie, że nie wolno się wyśmiewać z wiary w smoki, a śmiejący się będą karani. Stwierdzam, że człowiek sowiecki nie wytrzymał długo bez internacjonalistycznej pomocy i adaptował się w warunkach Hogwartu.

 

Podzielę się refleksjami ze spacerów po Warszawie

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie